Pierwszy tydzień 2019 roku praktycznie już za nami.
Postanowiliście wszystko, co tylko dało się postanowić?
Schudnę… Kupię… Zrobię… Zwiedzę… Zmienię…?
Ja nie postanawiam.
Ja (nie)zwyczajnie DZIAŁAM.
Nie robię podsumowań, nie rozliczam siebie ze zrobionych lub niezrobionych rzeczy, nie wkurzam się na siebie, że coś mi nie wyszło, bo i po co?
Przecież każdego dnia robię wszystko w zgodzie ze sobą, ze swoimi wartościami. Robię wszystko najlepiej, jak potrafię i daje mi to niesamowitą RADOŚĆ! I nie jestem w tym idealna. Cieszę się z tego, co mam i co własnymi siłami udało mi się osiągnąć. Czasem się potknę i głośno przeklnę. Czasem się przewrócę, aby po chwili się podnieść. Czasami popłaczę z bezsilności, aby za moment spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Trzeba sobie na to pozwolić, bo inaczej można zwariować w tym pseudo-idealnym świecie ludzi, którym na pokaz wszystko udaje się bez wysiłku.
Na szczęście przez 95% czasu swojej dobowej aktywności zarażam optymizmem, sama ciesząc się z najmniejszych rzeczy. Pytacie jak ja to robię? Skąd mam tę moc? Odpowiadam… „Z BRZUCHA” 🙂 Tam generuje się nasza pozytywna energia.
Zdrowy, odżywiony brzuch, to zdrowy, pozytywny i silny umysł.
Jednym z moich ulubionych posiłków jest omlet na milion sposobów 😉
Tym razem w odsłonie z owocem KAKI
SKŁADNIKI:
- 2 jajka
- 4 łyżki miksu płatków gryczanych i owsianych
- cynamon i kardamon w dowolnej ilości
- 3 łyżki gęstego mleka kokosowego
- kilka plastrów kaki
- kilka orzechów (u mnie orzechy pekan)
- olej kokosowy do przesmarowania patelni
PRZYGOTOWANIE:
Jajka, płatki, przyprawy i mleko kokosowe zmiksować na jednolitą masę przy użyciu blendera. Na patelni rozgrzać odrobinę oleju kokosowego. Przelać uzyskaną masę na patelnię, zmniejszyć ogień / moc płyty grzewczej, przykryć i po kilku minutach obrócić na drugą stronę. Przełożyć na talerz, ułożyć na wierzchu owoce, orzechy i zajadać na dobry dzień!
ENJOY!