Gdy za oknem smutna plucha, czekoladę wrzuć do brzucha 😉 Czy jakoś tak… Jesienna aura sprzyja gotowaniu, pieczeniu i tworzeniu wszystkiego, co kojarzy się z ciepłem, przyjemnością, rozgrzaniem, otuleniem, etc. Częściej też sięgamy po przeróżne herbaty i napary, np. goździkowo-imbirowo-pomarańczowe. Do zup i wszelkich dań dorzucamy kurkumę, chilli, cynamon, kardamon, pieprz….. …
Po ilości wiadomości, jakie otrzymuję od Was każdego dnia widzę, że tęsknota za nowymi przepisami jest OGROMNA! W związku z tym w końcu wykradłam trochę czasu na stworzenie zdrowszej receptury na małe co nie co do niedzielnej (i nie tylko) kawy 🙂 ENJOY! Przepis na ciasto (tortownica o średnicy 26cm) 250g świeżego szpinaku…
Dawno dawno temu…. …oj bardzo dawno, bo to już ponad 6 lat i >20kg temu! Byłam okropnym łasuchem. Dzień bez gigantycznej czekolady z niestandardową krową na opakowaniu, był dniem straconym. Najczęściej pochłaniałam ją wieczorami. W sumie to nawet jakoś szczególnie mnie to nie męczyło, nie sprawiało że czułam się gorsza od innych, ani nie wzbudzało…