KOBIETA – historia intymna

Długo zwlekałam z podjęciem decyzji odnośnie publikacji jednego chyba z najbardziej intymnych wpisów. Tym bardziej, że nie jest on stricte związany z samym odżywianiem. Bo wiesz, jak jest. Nie lubię być źródłem sensacji w życiu innych osób. Nie lubię, kiedy ludzie mnie „żałują”. Nie idę za trendami, które nakazują odkrywanie swojego prywatnego życia i nie…